października 11, 2020

października 11, 2020

Aurelia Blancard - Uściski

Zdarza się wam sięgać po książki z czyjegoś polecenia? Ja często zwracam uwagę na opinie innych blogerów czy zaprzyjaźnionych czytelników i w ten właśnie sposób trafiam na pozycje, których początkowo nie miałem w planie. Do takich powieści mogę zaliczyć debiutancką książkę Aureli Blancard ,,Uściski". Czy warto było skorzystać z takiej polecajki?

Lidia od lat mieszka we Francji. Tam zajmuje się zawodowo tłumaczeniami. Kiedy otrzymuje zlecenie przełożenia na francuski listu młodej samobójczyni, pojawiają się w jej głowie wątpliwości, czy pisząca rzeczywiście bez udziału osób trzecich targnęła się na swoje życie. Po przybyciu do Charleville siostry zmarłej, Lidia pomaga jej odnaleźć się w tej trudnej sytuacji. Razem z Adrianą docierają do wielu nieznanych faktów z życia Natalii.

Muszę szczerze przyznać, że miałem co do tej książki duże oczekiwania. Oczywiście zdawałem sobie sprawę z tego, że jest to debiut, ale po opisie fabuły liczyłem na rozrywkę przed duże r. Po przeczytaniu książki mam niestety mieszane odczucia. Sam koncept fabularny jest rzeczywiście ciekawy. Na plus zasługuje również wyjaśnienie zagadki, w którą chcąc, nie chcąc zostaje wplątana Lidia. Ta książka ma jednak także słabsze elementy. Zdecydowanie zabrakło mi w tym wszystkim napięcia, które jest charakterystyczne dla literatury popularnej. Rozwinięcie tej historii jest nieco nużące. Akcja toczy się w dość żółwim tempie, a niektóre fragmenty niewiele wnoszą do prowadzonego przez kobiety śledztwa.

Nie do końca przypadła mi do gustu kreacja głównej bohaterki Lidii. Naiwność to cecha, która przychodzi mi do głowy, opisując zachowanie tłumaczki. Poza tym niezrozumiałe są dla mnie również relacje Lidii z mężem. Ten wątek jest najsłabszym elementem tej książki.

Warto docenić jednak Aurelię Blancard za klimat tej powieści. Francja opisana przez autorkę wydaje się krajem dość mrocznym, nieprzyjaznym emigrantom. Pisarka zwróciła uwagę na trudności, z jakimi muszą zmierzyć się cudzoziemcy, przybywając do obcego kraju. Podobało mi się także przedstawienie specyfiki pracy tłumacza.

Debiutancka powieść Blancard nie do końca spełniła moje oczekiwania. Pomimo udanych fragmentów rozwinięcie zarysowanej historii okazało się dość nużące. Wydaje mi się jednak, że autorka nie odkryła jeszcze wszystkich swoich mocnych kart. Mam nadzieję, że kolejne jej książki bardziej trafią w mój czytelniczy gust.

Moja ocena: 5,5/10


Aurelia Blancard,

,,Uściski"

wyd. Zysk i s-ka

Premiera: 29 września 2020 roku.

Liczba stron: 288.


Dziękuję bardzo Wydawnictwu Zysk i s-ka za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger