Michał Larek należy do tego typu autorów, którzy w swojej twórczości nawiązują do rzeczywistych wydarzeń. To stwierdzenie nie tylko odnosi się do napisanych przez niego reportaży, ale także do kryminałów, których geneza jest związana z czymś, co w danym czasie poruszyło opinią publiczną. W trzeciej odsłonie serii ,,Dekada'' poznański pisarz wykorzystał historię, która miała miejsce w sierpniu 1993 roku. Napad na konwój pieniędzy Fabryki Mebli posłużył Larkowi za motyw przewodni jego najnowszej powieści ,,Fatum''. Po klimatycznym, utrzymanym w konwencji lat 90-tych ,,Na tropie'' autor po raz trzeci zaprasza nas do wspólnego śledztwa z poznańskimi policjantami. Czy warto skorzystać z zachęcającego opisu i przenieść się do świata, w którym silni fizycznie bohaterowie muszą zmierzyć się z własnymi problemami, by dotrzeć do prawdy?
Policjanci z komendy wojewódzkiej w Poznaniu rozpoczynają śledztwo, które może być jednym z najtrudniejszych w ich dotychczasowej karierze. 3 marca 1993 roku czterech niezidentyfikowanych mężczyzn napada na konwój z pieniędzmi, należącymi do firmy zajmującej się produkcją czekolady. Po pierwszych próbach wyjaśnienia tej zagadkowej sprawy wydaje się, że sam napad został zaplanowany niemal pod każdym względem. Napastnicy praktycznie nie pozostawili po sobie żadnych śladów i dotarcie do nich może okazać się niewykonalną misją. Po kilku dniach od tego zdarzenia zostają znalezione zwłoki uprowadzonej kasjerki. Od tego momentu na policjantach ciąży nie tylko presja związana ze standardowym śledztwem, ale także odczuwają oni na każdym kroku zniecierpliwienie zwykłych obywateli, poruszonych bulwersującą śmiercią młodej kobiety. Czy Katia, Harry i pozostali policjanci znajdą tych, którzy dopuścili się tej nikczemnej zbrodni?
,,Fatum'' to moja druga czytelnicza przygoda z twórczością Michała Larka. Serię ,,Dekada'' rozpocząłem dość niestandardowo, bowiem od lektury ,,Na tropie''. ,,Furia'' - tom otwierający cykl ciągle znajduje się na mojej niekończącej się liście książek do przeczytania. Mam nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości przed wydaniem czwartej odsłony przygód poznańskich policjantów. Dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z twórczością Larka mam dobrą wiadomość. Można czytać poszczególne tomy w dowolnej kolejności, choć przed przystąpieniem do lektury ,,Fatum'' zachęcam jednak do zapoznania się z wydarzeniami, które miały miejsce w ,,Na tropie'', bowiem Larek nawiązuje do śledztwa związanego z zaginięciem znanego poznańskiego dziennikarza, a jest to dość ważny wątek łączący drugą i trzecią odsłonę cyklu.
,,Fatum'' to bez wątpienia książka, od której trudno oderwać się. Z pozoru niezbyt wyszukane przestępstwo zostaje ukazane w tak interesujący sposób, że czytelnik wręcz zatraca się w oczekiwaniu na dalszy przebieg prowadzonego śledztwa. W przeciwieństwie do drugiego tomu opisana przez Larka historia jest spójna, uporządkowana i pozbawiona tych elementów, które początkowo utrudniały mi lekturę ,,Na tropie''. Oczywiście nadal na kartach powieści pojawiają się liczni bohaterowie, ale ich ilość została znacząco ograniczona w porównaniu do poprzedniego tomu. Warto zwrócić również uwagę, że w ,,Fatum'' autor nie skupił się tylko na wątkach dotyczących Kati i Harrego, którzy zdecydowanie wyróżniali się na tle pozostałych policjantów w drugiej części ,,Dekady''. Tym razem śledztwo zostało ukazane z perspektywy wszystkich funkcjonariuszy, biorących udział w próbie rozwiązania tej tajemniczej sprawy. W ten sposób poznajemy nie tylko życie prywatne Kati i Harrego, ale także problemy, które dotykają na co dzień Kowalskiego, Ostrowskiego i pozostałych członów ekipy śledczej.
,,Fatum'' to kryminał, który przenosi czytelnika do lat 90-tych. Charakterystyczne elementy tych czasów, ludzkie zachowania, odpowiedni klimat - wszystko to z zegarmistrzowską precyzją Larek odwzorował na łamach swojej najnowszej powieści. Dużym atutem tej książki jest przedstawiony przez pisarza proces śledczy. Poszczególne kroki czynione przez policjantów wydają się realistyczne. Śledząc losy tego dochodzenia miałem wrażenie, że wszystko to, co zostało opisane wydarzyło się naprawdę. Najnowsza książka Larka powinna przypaść do gustu osobom lubujących się w powieściach, w których śledztwo samo w sobie stanowi najważniejszy poruszony wątek, a dynamiczna akcja zachęca do pochłaniania kolejnych stron. ,,Fatum'' to zdecydowanie pozycja, którą musicie mieć i musicie ją przeczytać! Polecam!
Michał Larek
,,Fatum''
wyd. Czwarta Strona
Premiera: 17 października 2018 roku
Liczba stron: 441.
Dziękuję bardzo Wydawnictwu Czwarta Strona za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz