września 09, 2020

września 09, 2020

Krzysztof Domaradzki - Sprzedawca

Po twórczość Krzysztofa Domaradzkiego miałem zamiar sięgnąć już jakiś czas temu. W pierwszej kolejności chciałem przeczytać napisaną przez niego trylogię łódzką (,,Detoks", ,,Trans", ,,Reset"). Kiedy jednak wydawnictwo Czarna Owca zapowiedziało nowy tytuł autora postanowiłem zapoznać się z piórem pisarza, sięgając po ,,Sprzedawcę". Wiele wręcz entuzjastycznych opinii o tej pozycji zachęciło mnie do przesunięcia tej książki na listę powieści do przeczytania na już. Czy i tym razem moje odczucia są zbieżne z recenzjami innych odbiorców?

Kacper Berger jest człowiekiem sukcesu. Młody mężczyzna nie narzeka na brak pieniędzy, jest zatrudniony w prestiżowej firmie na intrantnym stanowisku. Nie ma problemów z nawiązywaniem bliższych relacji z płcią przeciwną. Kacper jednak posiada także drugą twarz. Mężczyzna uwielbia znęcać się fizycznie i psychicznie nad kobietami. Do pewnego momentu jego mordercze czyny uchodzą mu jednak na sucho. Kacper jest przekonany o swojej wyższości nad innymi osobnikami, dlatego też nie boi się, że organy ścigania trafią na jego ślad. Po drugiej jednak stronie jest komisarz Maria Falk. Policjantka, której życie nie rozpieszcza, znajduje się coraz bliżej dotarcia do ukrywającego się wśród warszawskiej elity Kacpra Bergera.

Jaka była moja pierwsza reakcja po przeczytaniu ostatniego zdania ,, Sprzedawcy"? Uff, w końcu dotarłem do mety. Ta powieść po prostu mnie zmęczyła. Dawno nie czytałem tak nużącej książki. Gdybym wytrwał w swoim postanowieniu, to zapewne w połowie porzuciłbym lekturę ,,Sprzedawcy". Zupełnie nie przypadł mi do gustu sposób prowadzenia narracji. Zwłaszcza mam tutaj na myśli wszechwiedzącą rolę Kacpra Bergera, który wkracza do umysłu Marii Falk i doskonale wie, co dzieje się w glowie policjantki. Dla mnie to trochę absurdalny pomysł. Poza tym ta historia nie jest w ogóle zaskakująca. Przez całą powieść nie odczuwałem towarzyszącego mi często napięcia przy tego typu pozycjach. Fabuła wykoncypowana przez Krzysztofa Domaradzkiego nie jest innowacyjna. Od początku miałem wrażenie, że czytam kalkę diabelskiej serii Adriana Bednarka. Najsłabszym jednak elementem tej książki jest przewidywalność. Kolejne kroki głównego bohatera są łatwe do rozszyfrowania i stąd też pojawiło się przy okazji tej książki wspomniane już odczucie znużenia.

Ta książka ma także kilka mocnych punktów. Krzysztof Domaradzki wykreował intrygujących bohaterów. Kacper Berger to ciekawa postać. Nie pamiętam, żebym wcześniej na kartach powieści spotkał tak cynicznego, tak pewnego siebie bohatera. Na uwagę zasługuje również kreacja komisarz Marii Falk. Urzekł mnie jej upór i pomimo wszelkich przeciwności pragnienie dotarcia do tożsamości sprawcy.

W mojej opinii ,, Sprzedawca" to powieść z niewykorzystanym potencjałem. Nie wiem, może w niewłaściwym momencie życia sięgnąłem po tę książkę. Ze względu na wysoki poziom znużenia, jaki odczuwałem w toku lektury, nie mogę wam polecić tego tytułu. Mam nadzieję, że kolejne książki autora bardziej przypadną mi do gustu.

Moja ocena: 4/10



    Krzysztof Domaradzki
   ,,Sprzedawca"
   wyd. Czarna owca
   Premiera: 15.07. 2020 roku.
   Liczba stron: 576.


Dziękuję bardzo Wydawnictwu Czarna owca za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.




2 komentarze:

  1. Mnie ta ksiązka zupełnie nie zaciekawiła. Nawet pozytywne recenzje nie były w stanie zmienić mojego sceptycyzmu. Poczekam na kolejne książki autora.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger