marca 09, 2020

marca 09, 2020

Marta Matyszczak - Wypocznij i zgiń

Lubię sięgać po serie książkowe. W ostatnim czasie co prawda preferuję raczej zamknięte historie, ale nie zapominam o moich ulubionych cyklach kryminalnych. Wśród tych serii znajdują się komedie kryminalne Marty Matyszczak. W lutym nakładem wydawnictwa Dolnośląskiego ukazała się już siódma odsłona przygód Szymona, Róży i niesamowitego Gucia. Czy i tym razem chorzowskiej autorce udało się skutecznie połączyć ciekawą zagadkę kryminalną z elementami inteligentnego humoru?


Właściciel wyciągu narciarskiego na szczawnickiej Palenicy postanawia wynająć Szymona Solańskiego do rozwikłania tajemniczej sprawy morderstwa znanego biznesmena. Kto pozbawił życia Mateusza Słowika? Razem z Szymonem do tej górskiej miejscowości wyrusza Róża i jego nieodłączny psi towarzysz Gucio. W toku dochodzenia okazuje się, że śmierć mężczyzny może mieć jakiś związek z wydarzeniami z przeszłości, a konkretnie z okresem międzywojennym. Czy właścicielowi agencji detektywistycznej Solan uda się rozwiązać tę skomplikowaną zagadkę? Jak potoczą się losy bohaterów? 

Po pewnym czasie serie książkowe, nawet te najbardziej lubiane, mogą nieco tracić na jakości. Autorzy pragną bowiem, aby każdy kolejny tom był lepszy od poprzedniego. Z tego powodu tworzą dość pokręcone fabuły, co w ogólnym rozrachunku sprawia, że odbiegają od tych elementów, które były ich mocną stroną. Na szczęście w ten schemat nie wpisuje się kryminalna seria Marty Matyszczak. ,,Wypocznij i zgiń'' potwierdza niesamowity talent pisarki do tworzenia intrygujących zagadek kryminalnych, okraszonych wieloma zabawnymi zdarzeniami w tle.

W najnowszej powieści śląskiej pisarki największe wrażenie wywarły na mnie wstawki komiczne. Mam tutaj na myśli przede wszystkim poczynania Róży. Przy takiej narzeczonej Solański zapewne nie może narzekać na nudę. Choć z drugiej strony trochę mu współczuję, bo ja z taką kobietą raczej nie wytrzymałbym! Z prawdziwą przyjemnością poznawałem poszczególne elementy tej historii dzięki fragmentom, w których narratorem stawał się Gucio. Jego trafne spostrzeżenia dotyczące zaobserwowanych sytuacji, to jeden z największych plusów tej kryminalnej serii. Psi detektyw swoimi wypowiedziami nie tylko wprowadza czytelnika w dobry nastrój, ale także poprzez wiele nawiązań do rzeczywistości zwraca uwagę na ludzkie przywary i drwi z wszechobecnej głupoty.

Zagadka kryminalna w nowej książce Marty ponownie okazała się dla mnie nie lada wyzwaniem. Matyszczak w sposób logiczny połączyła historię z 1927 roku z wydarzeniami, które doprowadziły do śmierci Mateusza Słowika. Udało jej się wykoncypować ciekawą fabułę z wieloma zaskakującymi zwrotami akcji. W części finalnej zabrakło mi co prawda jakiegoś mocniejszego akcentu kryminalnego, ale to absolutnie nie ma wpływu na moją ocenę tej książki. Po raz kolejny świetnie bawiłem się w towarzystwie Gucia, Róży i Solańskiego.

Jeśli nie znacie jeszcze tej serii, to zachęcam was do sięgnięcia po książki chorzowskiej pisarki. Jej najnowsza powieść zaspokoiła mój czytelniczy głód. Jestem usatysfakcjonowany i czekam na więcej! Brawo!

Moja ocena: 8/10


Marta Matyszczak
,,Wypocznij i zgiń''
wyd. Dolnośląskie
Premiera: 12 lutego 2020 roku
Liczba stron: 304.








Dziękuję bardzo Wydawnictwu Dolnośląskiemu i Marcie Matyszczak za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.








2 komentarze:

  1. Zauwazylam, że jeśli chodzi o kryminały, to panuje taka tendecja tworzenia cholernie długich serii, co bywa strasznie męczące ><

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, to już siódmy tom, a w sumie każdy kolejny nie tylko trzyma poziom, ale jest jeszcze lepszy! Fajnie obserwować rozwój autorki :) Ja już teraz tęsknię za tą chorzowską epiką i mam nadzieję, że szybko doczekamy się 8. tomu :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger