marca 19, 2020

marca 19, 2020

Donato Carrisi - W labiryncie

Lubię oglądać filmy, które powstają na podstawie książek. Często z kina wychodzę jednak rozczarowany, bowiem adaptacja danej powieści nie zawsze spełnia pokładane w niej oczekiwania. Oczywiście jak większość książkoholików najpierw sięgam po wersję papierową, a dopiero później oglądam film. W lutym w Polsce na półkach księgarskich pojawiła się nowa powieść Donato Carrisiego ,,W labiryncie''. Dwa dni później w kinach premierę miał film o tym samym tytule z Dustinem Hoffmanem w roli głównej. Jestem już po lekturze książki Carrisiego. Czy po zapoznaniu się z treścią tego thrillera warto obejrzeć także adaptację filmową?


Samantha Andretti, 13-letnia uczennica, pewnego dnia znika w tajemniczych okolicznościach. Dziewczyna zostaje uprowadzona. Dopiero po piętnastu latach udaje jej się uwolnić z rąk psychopaty. Samantha jednak niewiele pamięta z tego, co wydarzyło się w czterech ścianach domu, w którym była przetrzymywana. Pod okiem uznanego psychiatry doktora Greena dorosła już kobieta próbuje wejść w głąb swojego umysłu, by pomóc śledczym dotrzeć do mężczyzny, który zamienił jej życie w piekło. Pod wpływem traumatycznych wydarzeń Samancie trudno odtworzyć poszczególne wspomnienia. W tym samym czasie prywatny detektyw Bruno Genko stara się odnaleźć sprawcę tego całego zamieszania. Mężczyzna przed piętnastoma laty pracował nad sprawą Samanthy. Teraz u kresu życia chce zamknąć niedokończone śledztwo. Czy pomimo śmiertelnej choroby uda mu się odkryć tożsamość kata? 

,,W labiryncie'' to bez wątpienia thriller, który po prostu wciąga. Fabuła wykoncypowana przez włoskiego pisarza opiera się na temacie dość wtórnym, ale z każdą kolejną stroną akcja książki zmierza w zaskakującym kierunku. Historia wykreowana przez Carrisiego trzyma w napięciu, a częste zwroty akcji sprawiają, że od książki trudno oderwać się. W kategorii thrillera ta pozycja spełniła niemal wszystkie pokładane w niej oczekiwania. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie znalazł pewnych elementów, które nie zrobiły na mnie wrażenia.

Nie do końca autorowi w mojej opinii udała się analiza psychologiczna głównej bohaterki. Miałem nadzieję, że doktor Green wydobędzie jakieś mocniejsze wspomnienia z umysłu cierpiącej kobiety. W tych fragmentach retrospekcyjnych Carrisi nie do końca wykorzystał swój potencjał. Nie przekonała mnie także postać Bruno Genka, a zwłaszcza wątek związany z jego chorobą. Mało wiarygodne jest to, że człowiek, którego dni są policzone prowadzi normalne śledztwo, przemieszcza się z miejsca na miejsce i udaje mu się przetrwać nawet najbardziej stresujące sytuacje. 

Zakończenie ,,W labiryncie'' jest kwintesencją udanego thrillera. To, co zaserwował nam w końcowej fazie książki Carrisi jest tak zaskakujące, że trudno to właściwie zrozumieć. Po przeczytaniu finalnej części powieści długo zastanawiałem się nad tym, jak zinterpretować to wszystko. Wydaje mi się, że czytelnicy, którzy nie znają wcześniejszych powieści autora mogą mieć problem z odczytaniem zakończenia. Znacząca jest bowiem w tym przypadku historia policjantki Marii Eleny Vasquez. 

Jeśli lubicie wciągające thrillery, to lektura tej powieści nie będzie dla was rozczarowaniem. Wszystkie te mankamenty, o których pisałem, rekompensuje rewelacyjne zakończenie. Biorąc pod uwagę pewne nawiązania do poprzednich książek Carrisiego, proponuję najpierw przeczytać cykl z Milą Vasquez.


Moja ocena: 6,5/10


Donato Carrisi
,,W labiryncie''
wyd. Albatros
tłum. Ksawery Malinowski
Liczba stron: 336.
Premiera: 26 lutego 2020 roku.







Dziękuję bardzo Wydawnictwu Albatros za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.







2 komentarze:

  1. Może mi się spodobać, bo lubię takie klimaty. Widziałam, że jest film, widziałam, że książka, ale za cholerę nie wiedziałam, o czym to jest, także dzięki ;) Zapisuję sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam sporo dobrego o tej książce więc mimo mankamentów zamierzam przeczytać 😊
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger