stycznia 26, 2020

stycznia 26, 2020

Hanna Greń - Wioska kłamców

,,Wioska kłamców'' to pierwsza książka Hanny Greń, z którą miałem przyjemność zapoznać się. Autorka nie jest dla mnie postacią anonimową, ale jakoś nie było okazji, abym zasmakował jej wcześniejszą twórczość. Opis fabuły oraz rekomendacje znajdujące się na okładce powieści okazały się na tyle zachęcające, że ,,Wioska kłamców'' dość szybko znalazła się w moich rękach. Czy dokonałem słusznego wyboru, decydując się na lekturę tej książki?


Dioniza Remańska po rozstaniu z mężem i rezygnacji z pracy w policji postanawia rozwiązać sprawę zabójstwa jej ojca. Kobieta jest przekonana, że winni, którzy zostali skazani w tej sprawie, nie popełnili tego czynu. Po namowach ojczyma Diona wyrusza do Strzygomia - wioski, w której mieszkają rodziny osadzonych. Czy w małej, zamkniętej miejscowości, wśród wielu tajemnic i zmowy milczenia, kobieta odkryje prawdę o wydarzeniach sprzed kilku miesięcy?

Po odłożeniu ,,Wioski kłamców'' na półkę długo biłem się z myślami, czy ta książka spełniła moje czytelnicze oczekiwania. Po kilku dniach muszę stwierdzić, że mam mieszane odczucia odnośnie tej pozycji. Początek książki był dla mnie rozczarowujący. Zabrakło mi zdecydowanie odpowiedniego wprowadzenia do tak zarysowanej historii. Nie mogłem wczuć się w klimat powieści i pomimo pokonywania kolejnych stron książki byłem znużony jej treścią. Na szczęście po przebrnięciu pierwszych stu stron z coraz większym zainteresowaniem śledziłem poczynania Dionizy.

Intryga kryminalna wymyślona przez autorkę zasługuje na uznanie, choć wytrawny czytelnik kryminałów będzie w stanie odkryć część rozwiązań tak przedstawionej historii. Akcja powieści toczy się w szybkim tempie i w toku fabuły pojawia się wiele zaskakujących zwrotów akcji. Wątek kryminalny zdecydowanie można zapisać po stronie plusów.

Przed przystąpieniem do lektury ,,Wioski kłamców'' liczyłem na to, że ważną rolę w tej powieści odegra społeczność wiejska. Ponadto miałem nadzieję, że umiejscowienie akcji w Strzygomiu doda książce nieco kolorytu i pewnego klimatu charakterystycznego dla takich małych, tajemniczych prowincji. W fabule znalazły się co prawda odwołania do dawnych legend, wskazujących na nazwę wioski, ale w moim odczuciu to za mało, by oddać duszny i mroczny klimat miejsca akcji. Tak naprawdę śledztwo prowadzone przez Dionizę mogłoby toczyć się na jakimś innym obszarze. Zabrakło mi w tym wszystkim zachowań charakterystycznych dla mieszkańców niewielkiej wioski. 

,,Wioska kłamców'' jako kryminał na pewno nie usatysfakcjonuje miłośników krwawych historii. Nie znajdziecie tutaj brutalnych i mrożących krew w żyłach zbrodni. Nowa książka Greń to udane połączenie kryminału z wątkami obyczajowymi. Autorce udało się stworzyć ciekawe postacie. Mimo jednak najszczerszych chęci nie polubiłem głównej bohaterki, Dionizy. 

Zakończenie pierwszej odsłony serii z Dionizą Remańską okazało się zaskakujące i tak jak już wspomniałem wcześniej wątek kryminalny zapisuję po stronie plusów. Mimo że niektóre elementy świata wykreowanego przez pisarkę nie przypadły mi do gustu, to prawdopodobnie sięgnę po jej następną książkę. ,,Wioskę kłamców'' w mojej czytelniczej skali oceniam na pięć punktów. Przekonajcie się sami, czy jest to powieść, która zaspokoi wasz czytelniczy głód.

Moja ocena: 5/10.



Hanna Greń
,,Wioska kłamców''
wyd. Czwarta Strona
Liczba stron: 334.
Premiera: 29 stycznia 2020 roku.









Dziękuję bardzo Wydawnictwu Czwarta Strona za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.




1 komentarz:

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger