listopada 23, 2019

listopada 23, 2019

Ann Cleeves - Martwa woda

Przystępując do lektury ,,Czerni kruka'' nie spodziewałem się, że na kolejne książki autorstwa Ann Cleeves będę czekał z zapartym tchem. Dzięki wydawnictwu Czwarta Strona ta nietuzinkowa seria pojawia się cyklicznie na półkach księgarskich. W październiku już po raz piąty mogłem śledzić dalsze losy Jimmy'ego Pereza. Czy po przeczytaniu ,,Martwej wody'' mój zachwyt nad twórczością Ann Cleeves nie słabnie?


Jimmy Perez po tragicznych wydarzeniach, jakie spotkały go podczas pobytu na rodzinnej wyspie, nie jest w stanie w pełni zaangażować się w nowe śledztwo. Stróże prawa stają przed trudnym zadaniem. Na jednej z łodzi prokurator Rhona Laing znajduje zwłoki Jerry'ego Markhama. Młody dziennikarz z nie do końca jasnych powodów powrócił w rodzinne strony. Dlaczego został zamordowany? Czy udało mu się dotrzeć do spraw, które nie powinny ujrzeć światła dziennego? Czy jego dawne czyny wywołały w kimś chęć wymierzenia sprawiedliwości? Jaką rolę w tym wszystkim odegrała postać surowej prokurator? 

Po dramatycznym finale czwartej części serii szetlandzkiej nie mogłem do końca zrozumieć motywacji Ann Cleeves, co do takiego zakończenia. ,,Błękit błyskawicy'' prawdopodobnie miał być zwieńczeniem cyklu kryminalnego, ale na całe szczęścia autorka zdecydowała się na kontynuację tej klimatycznej serii. ,,Martwa woda'' różni się jednak znacząco od poprzednich tomów. Tym razem bowiem postać głównego bohatera schodzi na dalszy plan. Jimmy Perez nadal oczywiście odgrywa ważną rolę w toczącym się śledztwie, ale z wiadomych dla fanów twórczości Ann Cleeves powodów, musi on uporać się z tym wszystkim, co wywróciło jego życie do góry nogami. Próba powrotu komisarza do względnej normalności jest istotnym wątkiem zarysowanym przez autorkę. Pisarka nie postawiła jednak na melodramatyczne tony, tylko na to, co jest ważne w wewnętrznej walce człowieka zmagającego się z bólem po stracie ukochanej osoby.

Dowodząca śledztwem detektyw Willow i aktywny w poprzednich częściach Sandy zdecydowanie na plus wypełniają pustą przestrzeń po Jimmy'm Perezie. Podobnie jak w poprzednich powieściach ,,Martwa woda'' utrzymana jest w klimacie, który mi osobiście odpowiada. Fani szybko rozwijającej się akcji raczej nie będą usatysfakcjonowani, bowiem charakterystyczną cechą twórczości Cleeves jest dość szczegółowy opis prowadzonego śledztwa. Autorka skupia się także na warstwie obyczajowej. W ,,Martwej wodzie'' nie brakuje emocjonujących momentów i niespodziewanych zwrotów akcji. Cleeves nie rezygnuje także z próby wyprowadzenia czytelnika w pole, kierując fałszywe podejrzenia na poszczególnych bohaterów. Zakończenie powieści okazało się dla mnie dość zaskakujące. Po raz kolejny byłem tak pochłonięty prozą Cleeves, że nie brałem pod uwagę akurat takiego rozwiązania wykoncypowanej intrygi kryminalnej.

,,Martwa woda'' to kolejna udana powieść, która wyszła spod pióra brytyjskiej pisarki. Uwielbiam wraz z bohaterami książek Cleeves kroczyć po tajemniczych ścieżkach Szetlandów. Niepokojący klimat, przywiązanie do szczegółu, ciekawa fabuła i klasyczny suspens - to bez wątpienia największe plusy, jakie znajdziecie w trakcie lektury powieści Cleeves. Warto wejść do tego fascynującego świata! Czekam na więcej! Polecam!


Ann Cleeves
,,Martwa woda''
wyd. Czwarta Strona
przeł. Sławomir Kędzierski
Liczba stron: 463.
Premiera: 2 października 2019 roku.








Dziękuję bardzo wydawnictwu Czwarta Strona za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger