maja 10, 2020

maja 10, 2020

Louise Candlish - Na progu zła

Od jakiegoś czasu nie mam szczęścia i trafiam na dość kiepskie powieści gatunkowe w stylu domestic noir. Miałem nadzieję, że tym razem ta tendencja zostanie przełamana. ,,Na progu zła'' książka autorstwa Louise Candlish to podobno najlepszy brytyjski thriller 2019 roku. Takie informacje znajdują się na okładce powieści. Czy rzeczywiście jest to thriller, który odbiega jakościowo od wielu pozycji utrzymanych w podobnej konwencji?


Fiona Lawson po kilku dniach nieobecności wraca do swojego domu. Ku jej zaskoczeniu w jej czterech ścianach przebywają osoby, które twierdzą, że właśnie nabyły tę nieruchomość. Kobieta jest w szoku. Próbuje skontaktować się z mężem, z którym żyje w separacji. Na próżno! Bram przepadł z nieznanych powodów. Fiona nie wie również, gdzie znajdują się jej synowie. Zrozpaczona kobieta krok po kroku dowiaduje się wstrząsającej prawdy o swoim mężu. 

Powieść Louise Candlish jest reklamowana jako thriller, co bez wątpienia ma wpływ na zdobycie potencjalnych odbiorców. Czytelnicy bowiem chętnie sięgają po książki, które trzymają w napięciu, a główna oś fabuły opiera się na pewnej trudnej do rozszyfrowania tajemnicy. W mojej jednak opinii książka Candlish jest namiastką thrillera. Zdecydowanie bliżej tej pozycji do powieści obyczajowej niż książki utrzymanej w stylu domestic noir. Początek ,,Na progu zła'' jest zachęcający do poznania losów Fiony i jej męża. Autorka rozpoczyna wykoncypowaną historię z wysokiego c, ale kolejne elementy fabularne odbiegają od tego mocnego otwarcia. 

Największym zarzutem tej książki jest powtarzalność. W pewnym momencie miałem wrażenie, że zarówno Fiona, jak i Bram, już po raz któryś z kolei zastanawiają się nad tymi samymi kwestiami. Opisywane wydarzenia poznajemy jednak nie tylko z punktu widzenia głównych bohaterów. Louise Candlish zdecydowała się na dość innowacyjną narrację. Oprócz formy  trzecioosobowej czytelnicy dowiadują się o kolejnych losach małżeństwa z podkastu, którego bohaterką jest Fiona, z zapisków w pliku Word autorstwa Brama, a na dodatek pojawia się także forma tweetów - krótkich komentarzy do opisywanej sytuacji. Autorka przechodzi dość sprawnie z narracji trzecioosobowej do pierwszoosobowej, ale mnie taka forma wypowiedzi, przedstawiania kolejnych wydarzeń z różnych perspektyw nie przekonała. Zamiast trzymającego w napięciu thrillera autorka serwuje nam powieść obyczajową, co bez wątpienia wpływa też na płynność akcji.

,,Na progu zła'', mimo swojej obszerności, nie zaskakuje tak naprawdę wieloma niespodziewanymi zwrotami akcji. Oprócz intrygującego początku na plus zasługują także końcowe fragmenty książki. Finalna odsłona jest naprawdę na dobrym poziomie, co trochę rekompensuje dość nudne fragmenty, opisujące poszczególne tajemnice małżeństwa Lawsonów.

Niestety pomimo obiecującej kampanii reklamowej i ciekawie zapowiadającej się historii jestem rozczarowany powieścią Louise Candlish. Liczyłem zdecydowanie na rasowy thriller, a tymczasem otrzymałem tylko namiastkę tego gatunku. 


Moja ocena: 4/10


Louise Candlish
,,Na progu zła''
wyd. Muza
tłum. Radosław Madejski
Premiera: 15 kwietnia 2020 roku
Liczba stron: 512.







Dziękuję bardzo Wydawnictwu Muza za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.



6 komentarzy:

  1. Zgadzam sie z Toba. Ja tez zawiedziony.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo skrajnych opinii zbiera ta powieść. Musze przyznać, że mnie nie bardzo ciągnie do tej opowieści.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam zamiar kupić tę książkę mamie, ale chyba jednak zrezygnuję z tego pomysłu. Ostatnio co chwilę natykam się na powieści, które mają być świetnymi thrillerami a okazują się przeciętnymi obyczajówkami. Wielka szkoda, że to znowu ten typ. Chociaż przyznam, że różne formy narracji mnie lekko intrygują i tylko dla nich mogłabym sięgnąć po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger