października 09, 2018

października 09, 2018

Grzegorz Brudnik - Fracht

Grzegorz Brudnik po znakomitym wkroczeniu na literackie salony powrócił z nową powieścią. Pisarski debiut autora ,,Mayday'' od niemal początku przypadł mi do gustu i spełnił wszystkie pokładane w nim oczekiwania. Muszę jednak przyznać, że po zapoznaniu się z opisem fabuły nie planowałem lektury tego innowacyjnego thrillera katastroficznego. Uff, jak dobrze, że od czasu do czasu nie chwytam się pierwszej myśli. ,,Mayday'' okazał się w moim odczuciu znakomitą historią, w której trudno nadążyć za przesiąkniętą inteligentnymi twistami akcją. Czy ,,Fracht'' - druga prozatorska odsłona Grzegorza Brudnika dorównała pierwszej części przygód z Aleksandrem Gallem w roli głównej? Czy pisarz poradził sobie z syndromem drugiej powieści?


Na Bałtyku dochodzi do katastrofy promu kolejowo-samochodowego. W niewyjaśnionych okolicznościach ginie wielu pasażerów i członków załogi. Armator, który znajduje się w dość trudnej sytuacji finansowej, prosi o pomoc Aleksandra Galla - specjalistę w rozwiązywaniu tego typu katastrof. Polski inżynier krok po kroku odkrywa prawdę, która okaże się zaskakująca i jednocześnie przerażająca. Sam Gall i jego przyjaciel Baldur Eysturvind będą musieli nie tylko zmierzyć się z trudną do rozwikłania tajemnicą, ale także z siłami, które za wszelką cenę będą dążyć do ich wyeliminowana z tej morderczej gry. Jaka jest przyczyna badanej przez Galla katastrofy? Czy winnych należy szukać wśród szwedzkiej elity? Do jakich wniosków dojdzie Gall w wyjątkowo mroźnej scenerii Goeteborga?

Przystępując do lektury najnowszej książki Brudnika obawiałem się, czy wykreowana przez pisarza fabuła zawładnie moimi emocjami do tego stopnia, że nie będę mógł się od niej oderwać. Czy podobnie jak po skończeniu ,,Mayday'' będę odczuwał niedosyt - niedosyt związany z tym, że dobrnąłem do ostatniej strony książki! ,,Fracht'' okazał się, w co trudno uwierzyć, bardziej wciągającą powieścią od debiutu autora. Śledztwo, które zostaje powierzone Gallowi trzyma w napięciu od początku do końca, a liczne twisty, pojawiające się znienacka, stanowią zachętę do przerzucania kolejnych kartek powieści.

Brudnik po raz kolejny zasługuje na tytuł mistrza researchu! Nie tylko jednak mam tutaj na myśli liczne opisy związane z budową frachtowców czy też wzmianki o tropikalnych chorobach, ale także szczegółowy opis miejsc odwiedzanych przez Galla. Obrazy wykoncypowane przez autora są plastyczne, a ich drobiazgowe przedstawienie zachęca wręcz do wyruszenia śladami głównego bohatera. Być może niedługo odwiedzę Goeteborg i przekonam się na własnej skórze o niesamowitym klimacie miasta, który wyłania się z powieści Brudnika.

,,Fracht'' to nie tylko inteligentne zwroty akcji, które wbiją was w fotel, ale także powieść wyróżniająca się na tle innych tego typu książek nietuzinkowymi bohaterami. W tej odsłonie serii Brudnik oprócz rozbudowania postaci Galla, skupił się również na osobie Baldura Eysturvinda. Przyjaciel polskiego inżyniera to człowiek o wielu twarzach. Śledząc jego poczynania miałem wrażenie, że należy on do grona filmowych superbohaterów. Oczywiście nie mam tutaj na myśli jakichś jego nadprzyrodzonych mocy. Baldi jest po prostu ponadprzeciętnie inteligentny i ten dar wykorzystuje niemal na każdym kroku. Bardzo dobrze, że pisarz rozwinął tą ciekawą i niezwykle pozytywną postać w tej odsłonie serii. 

Jeśli czytaliście ,,Mayday'' i techniczne słownictwo było dla was męczące, to mogę was nieco uspokoić. Tym razem Brudnik przytacza trochę mniej skomplikowanych opisów, a większość z nich powinna być zrozumiała także dla laika. Dla mnie osobiście pojawiające się w książkach autora fragmenty poświęcone kwestiom technicznym są pewnego rodzaju znakiem szczególnym i bez tych dygresji nie wyobrażam sobie kolejnych powieści, które wyjdą spod pióra Grzegorza Brudnika. Druga książka autora i po raz drugi jestem oczarowany. Powieści Brudnika są ewenementem na polskim rynku wydawniczym. Jeśli jeszcze nie udało wam się zapoznać z jego prozą, to mam nadzieję, że moja opinia przekona was do sięgnięcia po jego książki. Możecie śmiało rozpocząć tą niesamowitą przygodę od ,,Frachtu''. Polecam i czekam na kolejną katastroficzną pozycję Grzegorza Brudnika!


,,Fracht''
Grzegorz Brudnik
wyd. Filia
Premiera: 19 września 2018 roku.
Liczba stron: 578.








Dziękuję bardzo Filia Mroczna Strona za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger