maja 28, 2018

maja 28, 2018

Jenny Blackhurst - Zanim pozwolę ci wejść

Zapewne niejednokrotnie zastanawialiście się nad definicją prawdziwej przyjaźni. Co właściwie oznacza to słowo i kiedy daną osobę można uznać za spełniającą nasze ,,prywatne’’ kryteria, zaliczające ją do wąskiego grona wybrańców? Jakie cechy powinien posiadać ktoś, kto określa się mianem przyjaciela? Czy w otaczającym nas świecie człowiek jest w stanie zbudować relację z drugą osobą, opierającą się na szczerości, bezinteresowności i okazywaniu wsparcia w najtrudniejszych momentach życia? Na część tych pytań znajdziemy odpowiedź w thrillerze psychologicznym ,,Zanim pozwolę ci wejść’’. Jenny Blackhurst wprowadza czytelnika do świata, w którym to co z pozoru wydaje się być czymś trwałym, idealnym, wręcz nienaruszalnym, może w każdej chwili pęknąć jak bańka mydlana.



Karen, Bea i Eleanor to trzy kobiety, które od najmłodszych lat pomagają sobie, wspierają się dobrym słowem, a przede wszystkim są modelowym przykładem prawdziwej przyjaźni – takiej, która przetrwa wszelkie burze, a największa tragedia jeszcze bardziej wzmocni więzy tego uczucia. Wszystko jednak zmienia się w momencie, kiedy do gabinetu Karen, uznanej pani psycholog, wkracza Jessica Hamilton. Pacjentka już na początku terapii sugeruje, że nikt nie jest w stanie jej pomóc. Oprócz tajemniczej aury i konfrontacyjnego stylu bycia kobieta między słowami przytacza historie, dotyczące nie tylko egzystencji Karen, ale także jej przyjaciółek. Kim jest Jessica i jakim motywem kierowała się, przychodząc na wizytę do Karen? Okazuje się, że nagle na światło dzienne wychodzą skrywane przez kobiety tajemnice. Do czego doprowadzi ta sytuacja? Czy niedomówienia, zatajone fakty mogą zburzyć tak pieczołowicie budowaną i stabilną konstrukcję?

W powieści Jenny Blackhurst na uwagę zasługują przede wszystkim wyraziste portrety głównych protagonistek. Każda z nich skrywa w swoim wnętrzu pewną tajemnicę, która wpłynęła na ich dalsze losy. Eleanor poznajemy z perspektywy zmęczonej życiem matki. Kobieta nie potrafi poradzić sobie z nawałem obowiązków, które na nią spłynęły. Nie może liczyć na wsparcie męża, poświęcającego czas na pracę i inne przyjemności. Coraz częściej Eleanor zdarza się zapominać o różnych rzeczach, popełniać błędy, które mogą odbić się negatywnie nie tylko na niej, ale także na bliskich jej osobach. Czy ktoś próbuje narazić na szwank zdrowie psychiczne bohaterki czy też rzeczywiście Eleanor nie jest w stanie opanować tworzącego się wokół niej chaosu? Z kolei Bea jest przeciwieństwem statecznej Eleanor. Od lat nie ma stałego partnera. Co prawda nie unika mężczyzn, ale traumatyczne wydarzenia z przeszłości nie pozwalają jej całkowicie otworzyć się na drugiego człowieka. Wydaje się, że najmniej skomplikowaną osobą z grona przyjaciółek jest Karen. Ceniona psycholog realizuje się niemal na każdym gruncie. W pracy uchodzi za specjalistkę najwyższej klasy, może liczyć na wsparcie zakochanego w niej mężczyzny i dba o utrzymanie przyjacielskich więzi, łączących ją z Beą i Eleanor. Karen pojawia się na każde ich zawołanie, zawsze służy dobrą radą i pragnie uchronić je od zagrożeń, a jedno z nich może być związane z postacią Jessici. Spotkania z nią wyprowadzają z równowagi nawet tak opanowaną i potrafiącą utrzymać nerwy na wodzy Karen.

Wydarzenia w ,,Zanim pozwolę ci wejść'' czytelnik poznaje z perspektywy trzech bohaterek oraz fragmentów, w których osoba mówiąca zostanie zdekonspirowana w finalnej części powieści. Układ ten jest niezwykle interesujący i umożliwia poznanie prawdziwej natury Karen, Bei i Eleanor. Reakcja na poszczególne sytuacje, hierarchia wartości, podejście do roli matki, partnerki, pracownika - te czynniki pokazują zupełnie różne charaktery wykreowanych postaci. Aż trudno uwierzyć, że ich przyjaźń przetrwała tyle czasu.

Akcja powieści początkowo rozwija się dość wolno, ale z czasem, gdy wypływają na światło dzienne kolejne fakty i dowiadujemy się o skrywanych tajemnicach, to momentalnie następuje przyspieszenie, które prowadzi do zaskakujących rozwiązań. Zakończenie jest dość niespodziewane, ale zabrakło mi w tym przypadku oczekiwanego w tego typu literaturze efektu wow.

Jenny Blackhurst udało się przelać na papier zagmatwane relacje trzech kobiet, będących ze sobą w zażyłych stosunkach. Co prawda wielu rozwiązań fabularnych uważny czytelnik może się domyślić, ale to i tak nie wpływa na ogólną ocenę książki. To bardzo dobry thriller, pełen napięcia, skupiony wokół piętrzących się problemów i  skrywanych w najgłębszych czeluściach sekretów, które mogą nagle eksplodować i doprowadzić do tragedii. Polecam wszystkim tym, którzy w powieściach szukają drugiego dna - historii skłaniających do refleksji.

,,Zanim pozwolę ci wejść''
Jenny Blackhurst
Wydawnictwo Albatros
Premiera: 9 maja 2018 roku
Liczba stron: 444.






Dziękuję bardzo Wydawnictwu Albatros za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger