czerwca 23, 2019

czerwca 23, 2019

Ann Cleeves - Błękit błyskawicy

Seria szetlandzka autorstwa Ann Cleeves od pierwszej części zajmuje ważne miejsce w mojej czytelniczej świadomości. Pisarka nawiązuje w swoich powieściach do tradycji brytyjskiego kryminału. Jej książki co prawda odbiegają od typowej prozy gatunkowej, która obecnie zalewa rynki wydawnicze, ale w tym właśnie tkwi innowacyjność Ann Cleeves. W czerwcu nakładem wydawnictwa Czwarta Strona ukazała się powieść ,,Błękit błyskawicy''. Teoretycznie jest to finalna odsłona przygód inspektora Pereza. Po ostatnich stronach powieści mam jednak nadzieję, że wydawnictwo nie poprzestanie tylko na tych czterech częściach. W Wielkiej Brytanii seria szetlandzka doczekała się kontynuacji i liczę na to, że polscy czytelnicy będą mogli zapoznać się z kolejnymi książkami, rozgrywającymi się w tym niesamowitym miejscu.


Jimmy Perez wraz ze swoją ukochaną przylatują na Fair Isle, rodzinną wyspę inspektora. Wśród najbliższych detektyw zamierza spędzić przyjemnie czas i podjąć w końcu ważne decyzje, dotyczące sfery prywatnej. Niestety inspektor o urlopie będzie musiał zapomnieć. W usytuowanym na wyspie obserwatorium ornitologicznym dochodzi do morderstwa kobiety. Jimmy Perez rozpoczyna drobiazgowe śledztwo. Czy uda mu się odkryć tożsamość mordercy? Czy zamknięci na Fair Isle z powodu niesprzyjającej aury mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie?

Ci, którzy czytali trzy poprzednie części serii szetlandzkiej zapewne nie będą zaskoczeni tym, co przygotowała dla nas w ,,Błękicie błyskawicy'' Ann Cleeves. Po pierwsze ponownie autorka wprowadza czytelnika do magicznego, zamkniętego wręcz świata Szetlandów. Pisarka doskonale oddała klimat panujący na Fair Isle w trakcie rozgrywających się wydarzeń. Niepokojąca aura wpływa na nastroje zarówno mieszkańców, jak i gości przebywających na wyspie. Po drugie autorka umiejętnie stopniuje napięcie. Śledztwo prowadzone przez inspektora Pereza jest niezwykle drobiazgowe i akcja, tak jak w przypadku poprzednich powieści, toczy się w dość wolnym tempie, co jest charakterystyczne dla klasycznego brytyjskiego kryminału. W ,,Błękicie błyskawicy'' można znaleźć wiele nawiązań do prozy królowej gatunku Agathy Chrisie. Doskonale widać to podobieństwo w zastosowaniu motywu zamkniętego pokoju. W przypadku książki Cleeves mordercą z pewnością jest ktoś spośród osób przebywających w obserwatorium ornitologicznym.

Zakończenie powieści okazało się zaskakujące. Nie zdołałem odkryć tożsamości sprawcy wydarzeń rozgrywających się na Fair Isle. Cleeves po raz kolejny umiejętnie wyprowadziła mnie w pole. Zagadka morderstwa kobiety, zafascynowanej ornitologią, sięga przeszłości. Ponownie zatem niezamknięte sprawy, chęć zemsty doprowadzają do tragedii.

Na koniec Cleeves serwuje czytelnikom nieprzyjemną niespodziankę. Takiego obrotu sprawy zupełnie nie spodziewałem się. Wrażliwe jednostki zapewne będą zawiedzione konceptem zastosowanym przez Brytyjkę w finalnej części powieści. Po takim zakończeniu z niecierpliwością czekam na kontynuację serii z inspektorem Jimmym Perezem w roli głównej. Miłośnikom klimatycznych kryminałów polecam zapoznać się z książkami Ann Cleeves!



Ann Cleeves
,,Błękit błyskawicy''
wyd. Czwarta Strona
tłum. Sławomir Kędzierski
Premiera: 19 czerwca 2019 roku
Liczba stron: 424.







Dziękuję bardzo Wydawnictwu Czwarta Strona za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.






2 komentarze:

  1. wstyd się przyznać, ale cała seria ciągle przede mną ... ale jestem jej mocno ciekawa, mam nadzieję, że uda mi się nadrobić do czasu premiery kolejnego tomu ;) Tym bardziej, że mówisz o nawiązaniach do klasyki kryminału - o tak, to zdecydowanie moja bajka!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger