listopada 07, 2018

listopada 07, 2018

Cara Hunter - Kto porwał Daisy Mason?

W Wielkiej Brytanii jak grzyby po deszczu pojawiają się na półkach księgarskich nowe thrillery. Część z nich za sprawą dobrej sprzedaży i udanym chwytom marketingowym szybko trafia także do innych krajów. W Polce po sukcesie na Wyspach w październiku ukazała się debiutancka powieść Cary Hunter ,,Kto porwał Daisy Mason?''. Według blurba umieszczonego na okładce książki, to najlepiej sprzedający się debiut w kategorii thrillera psychologicznego na Wyspach Brytyjskich w 2018 roku. Czy rzeczywiście ta pozycja wyróżnia się na tle innych powieści, utrzymanych w tejże konwencji gatunkowej?


W czasie przyjęcia zorganizowanego przez Barry'ego i Sharon Masonów w tajemniczych okolicznościach znika ich córka. Sprawę zaginięcia ośmiolatki prowadzi detektyw Adam Fawley, który nie uporał się jeszcze z tragiczną śmiercią syna. Śledztwo nie należy do najłatwiejszych. Okazuje się bowiem, że nikt z gości ani z sąsiadów niczego nie widział i nic nie słyszał. Ponadto prowadzone postępowanie utrudniają wpisy w mediach społecznościowych, które nawołują do ukarania rodziców Daisy. Czy dziewczynka została rzeczywiście zamordowana przez swoich rodziców? Co tak naprawdę wydarzyło się tego dnia na przedmieściach Oxfordu?

Historia przedstawiona przez Carę Hunter nawiązuje w pewnym sensie do głośnego zaginięcia trzyletniej Madeleine McCann, które poruszyło opinią publiczną na całym świecie. Do dnia dzisiejszego ta sprawa nie została wyjaśniona. W dalszym ciągu nie wiadomo, jaki los spotkał dziewczynkę.

Debiutancki thriller autorstwa Cary Hunter powinien zadowolić wszystkich tych, którzy uwielbiają w książkach liczne zwroty akcji, a także unoszącą się w powietrzu tajemniczą, pełną niedopowiedzeń aurę. Autorka ukazuje wydarzenia z perspektywy obecnej, a także przenosi czytelnika do przeszłości. Dzięki retrospekcjom, przedstawionym bez zachowania chronologii poznajemy obraz rodziny Masonów. Początkowo wydaje się, że Daisy i jej najbliżsi nie skrywają w swoich wnętrzach żadnych tajemnic, które mogły przyczynić się do tych feralnych wydarzeń, a jednak pozory mylą. Śledztwo prowadzone przez Adama Fawleya jest dynamiczne, a liczne tropy i poszlaki, zachęcają do przerzucania kolejnych kartek, by poznać rozwiązanie tej historii.

Oprócz samej fabuły, która od pierwszych stron wręcz nie pozwala oderwać się od książki, atutem tej powieści jest pokazanie wpływu, jaki na nasze życie mają media społecznościowe. Wszechobecny hejt, bezpodstawne oskarżenia, fala nienawiści, jaka wylewa się na bliskich Daisy Mason, to bez wątpienia nawiązanie do pewnych zachowań, które na co dzień możemy znaleźć we współczesnych social media. 

Pomimo wielu plusów, które przemawiają za tym, żeby sięgnąć po tę książkę, muszę jednak przyczepić się do jednej, ale istotnej kwestii, a mianowicie zakończenia. Finalne rozwiązanie wykoncypowane przez autorkę jest zupełnie nieprzekonujące. Czytając ostatnie strony tego thrillera spodziewałem się jakiegoś mocnego uderzenia, a tymczasem pisarka zaserwowała czytelnikom w mojej ocenie niewiarygodne rozwiązanie. Odniosłem wrażenie, że brytyjska autorka nie miała pomysłu na zwieńczenie tej intrygującej historii. Zakończenie jest przekombinowane i czapki z głów dla tych, którzy nie dali się wywieść w pole i przeczuwali właśnie takie rozwiązane. 

Słabsza końcówka nie wpływa jednak ostatecznie na moją ocenę tej książki. ,,Kto porwał Daisy Mason?'' to trzymający w napięciu thriller, utrzymany w konwencji gatunkowej i stawiający między wierszami wiele pytań, na które często trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Mam nadzieję jednak, że kolejne książki Hunter będą dopracowane od A do Z. Polecam!


 Cara Hunter
,,Kto porwał Daisy Mason''
wyd. Filia
tłum. Joanna Grabarek
Premiera 3 października 2018 roku
Liczba stron: 397.







Dziękuję bardzo Filia Mroczna Strona za udostępnienie egzemplarza powieści do recenzji.





1 komentarz:

  1. Szczerze polecam "Mroczną prawdę" autorki :) Trzyma w napięciu i zaskakuje licznymi zwrotami akcji :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kryminalny Świat , Blogger